Jose Saramago
Ludzie bowiem to anioły bez skrzydeł, i to jest właśnie takie piękne, urodzić się bez skrzydeł i wyhodować je sobie [...].
Mimo bólu, który często nam towarzyszy i którego oboje nie możemy się pozbyć, mimo wątpliwości, które nadal pojawiają się w Twoim sercu, mimo żalu jaki w sobie trzymasz i często nienawiści, która Cię dusi od środka, dziś po raz kolejny przekonałam się,że tylko Ty możesz być moim Aniołem.Nie ważne czy wyrosły Ci już skrzydła, czy też widać dopiero ich namiastkę.Nie ważne jak długo potrwa jeszcze nasza walka.Nie ważne ile nocy będzie nieprzespanych i ile ciężkich dni przed nami.
Myślę o nas, o tym, co sobie powiedzieliśmy, o tym, co nas trapi i wierzę, że wyrosną nam skrzydła, że wyhodujemy je sami dla siebie na swoje własne życzenie i swoimi własnymi siłami, robiąc to, co dla nas ważne i będąc razem na dobre i na złe. Wiem, że to, co nas łączy jest o wiele silniejsze od tego, co nas podzieliło, wiem, że to, iż nadal jesteśmy razem ,to najlepszy dowód na to, że się kochamy i jesteśmy sobie oboje potrzebni do życia jak tlen, ,to najlepszy dowód na to, że nic i nikt nie jest w stanie nas rozdzielić.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz