czwartek, 11 sierpnia 2011
SIERPNIOWY DESZCZ
Niebo spłynęło błękitu kroplami,
deszczową łzą przykryło sierpień
i jesiennymi wtopiło się snami
w lato tak pełne ciepłych westchnień.
I skradło resztki dni gorących,
o powrót prosiło jesień spłakaną.
Wdarło się do serc pragnących
ciepła- kroplą zimną, niechcianą.
Biegnę pod niebem okrytym smutkiem,
niosę parasol z twych myśli utkany,
w sercu zadumy i tęsknoty nutkę -
chce ciebie znowu przytulić, kochany.
Skryć się wraz z tobą przed deszczu strugą,
patrzeć jak niebo w błękit się stroi.
I odbyć z tobą podróż tak długą,
na jaką nam tylko życie pozwoli...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz